Witam wszystkich serdecznie:) Dziś bransoleta błękitno - zielona, wykonana z Toho 11/0, 8/0, FP i maleńkich jasno - zielonych, szklanych kosteczek. Oprawa i przywieszki ( czarownica i kot - to taki mały ukłon w stronę legend i wierzeń świętokrzyskich:) - są w kolorze mosiądzu . Kolorystyka inspirowana jest wodami Jeziora Szmaragdowego, znajdującego się w Kielcach, na terenie Rezerwatu Kadzielnia. Barwy są różnorodne, ponieważ kolor jeziora zmienia się w zależności od pory roku i dnia. Jest tu więc błękit, granat, szmaragdowy, jasno - zielony, ciemno - zielony, oliwkowy i szary. Bywa też i tak, że woda wysycha i zostają tylko trawa i skały.
Bransoletka składa się z dwóch części, lekko różniących się od siebie.
Na ręce prezentuje się ...dosyć tajemniczo...
Jest piekna, od razu skojarzyla mi sie z wakacjami , z morzem i plarza. W moim przypadku to Chorwacja. Oj, przydalaby mi sie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu! A co do Chorwacji, to życzę Ci jej z całego serca. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka w super kolorkach. Miałaś fajny pomysł, by zrobić ją z dwóch części. Pięknie też opisałaś jeziorko. Aż nabrałam ochoty, by je zobaczyć. No i jakoś nie mogę sobie wyobrazić czarownicy bez kota. Zwłaszcza czarnego ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu:) A co do jeziorka - to jeśli akurat jest;) - warto je zobaczyć, ponieważ znajduje się w przepięknym rezerwacie geologicznym. Zapraszam gorąco także do odwiedzenia Kielc i okolic, bo jest co zwiedzać i oglądać. Jesienią jest tu szczególnie czarownie, zapewne za sprawą lokalnych czarownic i ich czarnych (obowiązkowo) kotów;)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie ją wykonałaś:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko! Bardzo się cieszę, że Ci się podoba:)
UsuńHej szkoda że nie mieszkamy bliżej siebie i nie będziemy razem na zajęciach,u nas ma być troszkę decu i Scrapbookingu i kompozycje kwiatowe...żywe kwiaty:) Tez jestem zadowolona i ciekawa ,na jutro mamy tyle asortymentu zabrać i nie wiem co będziemy robić:) Pochwalę się w poniedziałek:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMy jutro na zajęciach mamy robić kompozycje jesienne. Jak będę miała czym, to też się pochwalę i pokażę w osobnym poście. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńsuper! bardzo ładna kompozycja :) i kot w komplecie :)
OdpowiedzUsuńTo tak po świętokrzysku - jak jest Baba Jaga, to i kot musi być:)
OdpowiedzUsuńJest piękna! A na ręku wygląda jeszcze piękniej niż w rzeczywistości! Dziękuję za niesamowitą przesyłkę! Koty już zawisły na moich uszach :) Cała przesyłka została gruntownie obwąchana przez mojego Gucia i.. zaakceptowana ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wszystko Ci się podoba - niech się dobrze nosi i przynosi szczęście, a akceptacja Gucia - bezcenna:))) Przesyłam całuski dla Kociej Ferajny i jeden wielki dla Gustawa!:)))
OdpowiedzUsuńGustaw zawsze z chęcią przyjmuje całuski (taki z niego narcyz) ;) Podoba się BARDZO!
Usuń