Witam Was Kochani!
Dziś zabiorę Was do M. - mojego ukochanego miejsca,
w którym się wychowałam,
i z którym łączy mnie wiele cudownych wspomnień.
Jednym z nich jest odpust, obchodzony co roku15 sierpnia.
We wtorek, w dobrym towarzystwie,
wybrałam się na wielką uroczystość,
w parafii zwaną od wieków - Świętem Matki Boskiej Zielnej,
a w kalendarzu - Świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
A teraz trochę historii.
Początki parafii i kościoła sięgają XIV w.
– pierwsze wzmianki pochodzą z 1326 r.
Drugim patronem parafii jest św. Izydor.
(W czasach dawniejszych był nim św. Mikołaj).
Z historią i rozwojem kościoła związane są rodziny między innymi
Czarneckich, Lisów, Płazów, Skorupków, Mięcińskich
- (Felicjanna Mięcińska jest fundatorką wielkiego ołtarza).
Kościół wybudowany jest z cegły, w stylu neogotyckim,
posiada trzy nawy i ponad dwadzieścia okien.
W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Bożej.
Po bokach obrazu znajdują się figury rodziców Matki Boskiej
- św. Anny i św. Joachima.
W górze, grają na trąbach aniołowie oznajmiając dobrą nowinę.
Kościół posiada rokokowe ołtarze boczne oraz rokokowe tabernakulum.
W
ołtarzach bocznych – obrazy św. Michała i Przemienienia Pańskiego,
w
małej kaplicy bocznej przyległej do nawy – św. Izydor.
W prezbiterium znajduje się obraz Chrystusa Ukrzyżowanego.
Kościół posiada wspaniałe organy.
Na ścianach znajdują się odnowione malowidła
przedstawiające sceny z życia Maryi i Jezusa.
Świątynię zdobią także żyrandole rzeźbione w drewnie.
Co roku o tej porze odbywa się tu odpust,
do którego przygotowania trwają zwykle z długotrwałym wyprzedzeniem.
Na cmentarzu sprząta się groby swoich bliskich zmarłych.
Gospodarze spieszą się ze zbiorem plonów z pól,
a w domostwie i obejściu robi się wielkie porządki.
Przed samym świętem przyrządza się smakołyki,
którymi potem delektuje się cała bliższa i dalsza rodzina.
Punktem kulminacyjnym święta jest bardzo uroczysta msza o godz. 12.00
- tzw. suma, w której uczestniczą mieszkańcy parafii, goście,
strażacy i władze gminy.
Tak było i tym razem.
Z bukietami w rękach zasiedliśmy w pięknie przystrojonych ławkach.
Potem w wielkiej gali wszedł poczet sztandarowy OSP z M.
i zaczęła się msza. Wszyscy zasłuchaliśmy się w cudowne kazanie,
w którym ksiądz nawiązał także, do obchodzonego również 15 sierpnia
Święta Wojska Polskiego i Cudu nad Wisłą.
Mszę zakończyła uroczysta procesja wokół kościoła.
A po mszy tradycyjnie jest czas na radość i zabawę,
z czego najbardziej cieszą się dzieci i młodzież.
Na kolorowych straganach można kupić zabawki,
biżuterię, dewocjonalia itp.
Można także zjeść co nieco i bawić się do rana przy muzyce.
Jest też zwyczaj, że dzieciom i wnuczętom
daje się drobne sumy na odpust - wiadomo w jakim celu:)
Tak, tak - miło się wspomina:)
Tym bardziej cieszę się i jestem szczęśliwa,
że mogłam znów tu być.
***
Pozdrawiam
***
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli podobają Ci się moje prace, pozostaw po sobie ślad, w postaci komentarza. To dla mnie najlepsze wyróżnienie. Pozdrawiam:)