Dziś same ,, starocie" koralikowo -szydełkowe:
,,Barcelonka" - moja pierwsza bransoletka wykonana z
koralików Toho (wcześniej ,,popełniłam" kilka ze zwykłej, koralikowej
,,drobnicy"). Początkowo ze złotą - szybko się wytarła :), później z
miedzianą - (bardziej wytrzymałą), oprawą.
,,Barcelonka" po metemorfozie;)
,,Innocent Pink" - wykonana z Toho Cube 3mm. Choć prezentuje się nieźle, to jednak ,,fakturowy" efekt końcowy, nie do końca mnie zadawala. Chyba pierwsza i ostatnia z Toho Cube.
Ta z kolei przypomina mi lato i cudowne wakacje: podróże pociągami, swobodę i morską bryzę:)
,,Jesienny poranek"- kolorystycznie odzwierciedla moje
cudowne wspomnienia z dzieciństwa, spędzonego na wsi i jesienne
kolory z nimi związane.
Turkusowa cellini z plecioną, perełkową kulką.
Delikatna, perełkowo - złota, niemalże eteryczna, dla mojej Mamy:)))
***
***
Fajne te Twoje "starocie":). Ja chyba nie odważyłabym się na publikację moich pierwszych prac z koralikami hehe. Twoje "początki" są świetne. Bardzo podoba mi się zwłaszcza ta "sylwestrowa" bransoletka :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu!:)))
OdpowiedzUsuń