Witajcie Kochani!
Dziś świeżutka, nowiutka i moja pierwsza - bombka karczochowa. Wykonana z kształtki styropianowej, mnóstwa małych szpileczek oraz kolorowych wstążek. I jak przystało na biżuteryjną bombeczkę, przyozdobiona koralikami .
Metoda karczochowa, to kolejna z technik, którą chciałam opanować, patrząc z podziwem na prace blogowych koleżanek.
Przyznam, nie było łatwo. Począwszy od wyboru najlepszej (czytaj: najłatwiejszej ;) metody (jest ich kilka), a na opanowaniu materiału skończywszy. Praca przy ,,karczochu" wymagała z mojej strony anielskiej cierpliwości i była niczym medytacja - trzeba było odrzucić wszelkie myśli i skoncentrować się jednie na niesfornych wstążkach;) Ale udało się na tyle, że efekt można pokazać - przynajmniej taką mam nadzieję;)
Jeszcze nie wiem, w jaki sposób bombka zostanie wykorzystana - czy w stroiku, czy będzie wisieć na choince, a może będzie samodzielną ozdobą? Pomysłów mam wiele:) Póki co, stoi sobie na koralikowych nóżkach, niczym jajko wielkanocne;)))
***
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli podobają Ci się moje prace, pozostaw po sobie ślad, w postaci komentarza. To dla mnie najlepsze wyróżnienie. Pozdrawiam:)